109

ALEXANDER

Nie miałem czasu spędzać z Rainą od dłuższego czasu i bolało mnie to do szpiku kości. Wracałem do domu późno, kiedy już spała, a wychodziłem wcześniej, niż się budziła.

Dom był cichy tej nocy, kiedy ponownie wszedłem do środka. Pokoje były słabo oświetlone, lodówka cicho brzęczała, a w k...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie