Rozdział 713 Uciekający Robert

Robert leżał nieruchomo na szpitalnym łóżku, wpatrując się w blade niebo za oknem. Od rana nie wypowiedział ani słowa.

Czyżby nie opłakiwał?

Nie—tonął w żalu.

Ale wiedział, z przerażającą jasnością, że nie ma sposobu, by przywrócić Serafinę. Ta prawda pustoszyła go od środka. Czuł się bezużyteczn...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie