Rozdział 67: Przyjazd do Woodshire 2

Perspektywa Scarlett

Pytanie sprawiło, że zesztywniałam, i powoli pokręciłam głową, mając nadzieję, że to niczego nie zmieni. „Bez wilka,” powiedziałam cicho. „Mam nadzieję, że to nie jest problem.”

Nachylił głowę w zamyśleniu, ale w jego wyrazie nie było osądu. „Zauważyłem coś dziwnego,” powiedzi...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie