Rozdział 44

Lillian

Czułam się słaba, kolana mi się uginały. Zdołałam dotrzeć tylko do pokoju Aidena, zanim upadłam na drzwi.

Drzwi otworzyły się po kilku sekundach i prawie przewróciłam się.

"Lillian? Dlaczego tu jesteś?" Spojrzał na mnie od góry do dołu.

Miałam na sobie tylko białe prześcieradła, a w dłoni no...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie