Rozdział 180

POV Freyi

Silniki helikoptera ryczały wokół nas, ale wszystko, co mogłam usłyszeć, to przerażająca cisza od nieruchomej formy Alexandra. Jego twarz była papierowo biała, zatrucie srebrem rozprzestrzeniało się w jego żyłach jak powolny wyrok śmierci.

Ściskałam pojemnik z trawą księżycową w jednej r...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie