Rozdział 10

Jedziemy przez dobre 30 minut, a ja patrzę na niego nerwowo.

„Um, dokąd jedziemy?”

„Po prostu gdzieś, żeby coś zjeść, porozmawiać.”

Jedzenie brzmi dobrze, ale ostatnią rzeczą, jaką chcę robić, to rozmawiać z nim.

Parkuje przy małej knajpce na odludziu i nie mogę się oprzeć uczuciu lekkiego niepo...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie