Rozdział 14

Wsuwa opuszek palca we mnie.

Wyciąga go, a ja jęczę, pragnąc, by wrócił.

Jake uśmiecha się złośliwie, sięgając po brzeg swojej koszulki. Patrzy przez okno za mną, obserwując przejeżdżający samochód, gdy ściąga koszulkę przez głowę.

Ślinka cieknie mi z ust, a ja podążam za nim, zdejmując swoją kos...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie