103- Gdybym mógł zmienić układ alfabetu, połączyłbym U i ja razem.

Lukas i ja wychodzimy z baru, a Roxy biegnie wiernie za nami, jej uszy trzepoczą we wszystkie strony, jakby była gotowa ruszyć w każdej chwili. Ulica jest cicha, niezwykle spokojna, jakby miasto wstrzymało oddech. A zaparkowany tuż przed wejściem, wyraźnie czekający na nas, jest Cole w swoim widmowy...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie