21- Bez długopisu, bez papieru, ale nadal zwracasz moją uwagę.

Lukas i Eli w końcu się pojawiają, a ja wzdycham dramatycznie, opierając się o ścianę dla pełnego efektu i kładąc jedną rękę na czole.

„To były najdłuższe trzydzieści siedem minut w moim życiu.” Narzekam, przeciągając słowa dla podkreślenia. Eli śmieje się, jego śmiech jest ciepły i pełen życia, pra...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie