51- Zagrajmy w grę... Nie chowaj się jednak, ludzi takich jak ty trudno znaleźć.

Podczas gdy Lukas narusza prywatność świadków, ja z ciekawością zbliżam się do miejsca zbrodni. Resztki jakiegoś rytuału są porozrzucane po trawie: na wpół stopione świece, dziwne symbole wyryte w ziemi, pęki ziół ułożone jakby z zamysłem. I, oczywiście, czaszka. Ludzka czaszka. Powstrzymuję dreszcz...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie