58- Mówią, że nic nie trwa wiecznie. Chcesz być moim niczym?

Próbuję przekonać Łukasza, że Roxy prawdopodobnie nie będzie czuła się komfortowo w barze. Ale oczywiście, on nalega, żeby ją zabrać. Mówi, że Torin pewnie ją polubi i mamrocze coś o tym, że bar jest przyjazny dla zwierząt. Przewracam oczami. W końcu nie chce mi się kłócić. Roxy jest dobrze wychowan...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie