Rozdział 22 Triumfalny powrót

Valencia’s POV

Droga powrotna do domu watahy wydawała się nieskończona. Moje nogi drżały z każdym krokiem, a tylko stabilne ramię Doriana trzymało mnie w pionie. Słońce już całkowicie zaszło, a pochodnie oświetlały naszą ścieżkę przez ciemniejący las.

Gdy zbliżaliśmy się do bram zamku, zauważyłam wi...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie