Rozdział 36 Tortury w lochach

Punkt widzenia Valencii

Lochy rozciągały się przed nami, z kamiennymi celami wzdłuż wąskiego korytarza. Każda cela miała grube żelazne kraty jako drzwi.

Cisza była przerażająca. Większość cel wydawała się pusta, ich drzwi wisiały otwarte. Tylko sporadyczne kapanie wody w ciemnościach przerywało cisz...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie