Rozdział 1

Rayna

Spojrzałam na mężczyznę siedzącego przede mną. Wiedziałam, że miał ukryte motywy i nie mogłam przestać się zastanawiać, w co się pakuję. Nie miałam nic do stracenia. Już straciłam rodziców i byłam w więzieniu.

"Rayna, nie masz wyboru, jesteś tu już od sześciu miesięcy, po prostu podpisz papie...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie