Rozdział 8

Rayna

Kiedy wstał i wyszedł, tylko wzruszyłam ramionami. Może mi uwierzył, a może nie. Siedziałam tam, pijąc do dziewiątej. Musiałam wrócić do Greendale załatwić kilka ważnych spraw. Kiedy wróciłam do domu kilka godzin później, nigdzie go nie było. Nie przeszkadzało mi to.

Obudziłam się o szóstej ...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie