Rozdział 53

Adrian

Nie miałem pojęcia, co się działo z nią w ciągu dnia, ale fakt, że się pojawiła, był dobrym znakiem. Oznaczało to, że naprawdę się odpręża i chce dać naszemu małżeństwu kolejną szansę. Poprawiłem jej ubranie, a ona usiadła, patrząc na mnie.

„Co robiłaś?” zapytałem, a ona się uśmiechnęła.

„O...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie