Rozdział 3
Aria
Naprawienie tego zajęło nam dwanaście dni. Holly i ja praktycznie zamknęłyśmy się w naszym biurze. Nie mogłyśmy robić zakupów, musiałam wrócić, żeby sprawdzić kawiarnię. Mya sobie radziła, ale musiałam wrócić. Mark dzwonił do mnie bez przerwy. Za każdym razem, gdy blokowałam jego numer, dzwonił z nowego. Kiedy wróciłyśmy do Payson i weszłam do kawiarni, a on znowu zadzwonił, miałam tego dosyć.
„Jesteśmy z powrotem”, powiedziała Holly. Rozejrzałam się, wszystko wydawało się normalne. Nie było tłoczno. Wtedy spojrzałam w kąt i zdałam sobie sprawę, że pana Crossa nie ma. Spojrzałam na Lacy.
„Myślę, że Cross ma słabość do jednej z was”, powiedziała, patrząc na nas.
„Co? O czym ty mówisz?” zapytałam ją.
„Odkąd wyjechałyście, nie pojawił się tutaj”, powiedziała Lacy.
Usłyszałam dzwonek nad drzwiami. Kiedy się odwróciłam, Mya stała w progu, zdyszana.
„Co się z tobą dzieje?” zapytała Holly.
„Wiem, dlaczego go tu nie ma”, powiedziała Mya, trzymając się za klatkę piersiową, wchodząc i opierając się o ladę.
„Więc dlaczego?” zapytała Lacy, stukając palcami.
Mya wyprostowała się i chwyciła butelkę wody.
„Jest na budowie, pracuje tam codziennie przez cały tydzień”, powiedziała, biorąc głęboki oddech. W tym momencie usłyszeliśmy dzwonek, kiedy się odwróciliśmy, wszedł do środka.
Wszyscy zamilkli, nie spojrzał na nikogo ani nic nie powiedział.
„Dobra, idę do domu, ostatnie dni spędziłam zamknięta w biurze. Lacy, zamkniesz dzisiaj za mnie, a jutro ja będę kontynuować”, powiedziałam, kierując się do drzwi.
Mój telefon znowu zaczął dzwonić, Holly spojrzała na mnie.
„Nie rozumiesz, Anthony? Przestań do mnie dzwonić, kretynie”, krzyknęłam do telefonu.
„Przepraszam”, usłyszałam głos za sobą. Kiedy odsunęłam się, przeszedł obok nas i wyszedł przez drzwi.
„Co z nim?” zapytałam Holly.
„To samo, co z tobą, kiedy ludzie nie mają seksu, stają się wredni”, powiedziała, popychając mnie w ramiona.
Odwiozłam Holly do domu, a potem pojechałam do supermarketu na zakupy. Kiedy wjechałam do garażu, była siódma. Weszłam do środka i zrzuciłam wszystko na kuchenny blat. Otworzyłam wszystkie okna, żeby przewietrzyć dom, a potem zaczęłam rozpakowywać zakupy. Po rozpakowaniu wzięłam szybki prysznic i zjadłam makaron na kolację. Siedziałam przed telewizorem, oglądając jakiś dokument, kiedy usłyszałam coś spadającego na górze.
Natychmiast wyciszyłam telewizor i nasłuchiwałam. Usłyszałam to znowu. Głośny grzmot sprawił, że podskoczyłam. Widziałam błyskawice migające w oddali. Nadchodziła burza. Słyszałam, jak wiatr się nasila. Poszłam na górę, żeby zamknąć okna, burza nadchodziła i miała być mocna.
Zamknęłam wszystkie okna jedno po drugim. Kiedy weszłam do swojego pokoju, światła się nie zapaliły. Podeszłam do okna i je zamknęłam, kiedy się odwróciłam, zatrzymałam się w miejscu. Siedział na krześle, widoczny był tylko jego zarys. Nic nie powiedziałam. Bałam się mówić.
„Gdzie byłaś?” Jego głos był naładowany czymś więcej niż złością.
„W Phoenix, mam firmę do prowadzenia”.
„Więc jestem pieprzonym draniem, tak?”, zapytał.
O czym on mówił?
„Nie wiem, o czym mówisz, i musisz przestać z tym”. Powiedziałam, kierując się do drzwi. Moja ręka była już na klamce, kiedy go poczułam.
„Dzwoniłem do ciebie, a ty nazwałaś mnie pieprzonym draniem. Ostrzegałem cię. Mówiłem, że cię skarcę”, powiedział, chwytając mnie za kark.
Caleb
Poszedłem do kawiarni i usłyszałem końcówkę ich rozmowy. Więc spekulowali, dlaczego się nie pojawiłem. Byłem na nią wściekły za to, jak do mnie mówiła. Kiedy krzyczała na swojego ex przez telefon, pomyślałem, że kiedy dzwoniłem, myślała, że to on, mimo wszystko zamierzałem jej dać nauczkę.
Siedziałem w ciemności, czekając na nią. Upewniłem się, że usunąłem żarówkę. Chwyciłem ją i obróciłem, żeby spojrzała mi w twarz.
„Więc nadal odbierasz jego telefony?”, zapytałem ją.
„Nie muszę ci odpowiadać, to jedyny sposób, w jaki możesz się podniecić? Prześladowaniem kobiet?”, zapytała mnie.
Ooo, wróciła z duchem walki.
„Zobaczmy, ile masz w sobie walki, mała”, powiedziałem, zanurzając twarz w jej szyi, zostawiając ślad. Cholera, nie mogłem jej tego przyznać. Cholera, nawet nie chciałem się do tego przyznać sam przed sobą, ale tęskniłem za jej widokiem i za jej zapachem. Chwyciłem ją, prowadząc ją do łóżka.
„Co ty, do cholery, robisz?”.
Nie odpowiedziałem jej, chciałem, żeby się bała, żeby myślała o najgorszym. Rzuciłem ją na łóżko. Błyskawice były coraz bliżej. Jeśli przyjrzałaby się uważnie, mogłaby mnie zobaczyć, więc byłem przygotowany. Pochyliłem się nad nią i zawiązałem jej oczy.
„Proszę, nie rób tego”, teraz drżała. Złapałem jej ręce i związałem je razem, przywiązując do łóżka.
„Proszę, nie”, szepnęła. Odwróciłem się od niej, wymieniając żarówkę i włączając światło. Wyglądała niesamowicie związana w ten sposób. Podszedłem z powrotem do łóżka i zacząłem rozpinać jej dżinsy.
„Proszę”.
„Kiedy ostatni raz byłaś wzięta?”. Zapytałem ją. Milczała. Ugryzłem ją w biodro.
„Aria?”.
„J.jeden”, wyszeptała.
Zobaczyłem czerwono. „Czy właśnie powiedziałaś, jeden dzień temu?” – zapytałem, patrząc na nią, starając się powstrzymać złość. Pokręciła głową na nie.
„J.jeden r.rok temu”, powiedziała cicho. Cholera, to była niespodzianka. Zsunąłem jej dżinsy i spojrzałem na nią. Wiedziałem, że myślała, że zrobię coś szalonego, ale nie zamierzałem jej jeszcze pieprzyć. Wziąłem jej lewą stopę w dłoń, podnosząc ją. Kiedy pocałowałem jej wewnętrzne udo, podskoczyła.
„Spokojnie, mała, nie zamierzam cię skrzywdzić”, powiedziałem, całując jej uda w górę. Jej skóra była miękka i pachnąca. Całowałem jej uda, przesuwając się w górę.
„Czuję cię, mała”, powiedziałem, uśmiechając się. Jej twarz zaczęła zmieniać kolor.
„Proszę, przestań teraz”, powiedziała.
„Dlaczego miałbym przestać? Kiedy mam przed sobą piękny i smakowity kąsek”, powiedziałem, przesuwając palcami wzdłuż krawędzi jej bielizny. Usłyszałem, jak wciąga oddech.
„Powinienem?”, zapytałem ją.
„Tak”, wyszeptała.
Zabrałem się powoli do zdejmowania jej bielizny.
„Co ty robisz?”, krzyknęła na mnie.
„Zapytałem cię, czy powinienem, a ty powiedziałaś tak, mała”, powiedziałem, dobrze wiedząc, że nie o to jej chodziło.
„Powiedziałam, że masz PRZESTAĆ”, krzyknęła na mnie.
Aria
Byłam przerażona, że coś takiego mogło mi się przytrafić.
„Proszę, nie”, powiedziałam szeptem.
„Za późno”, odpowiedział. Próbowałam się ruszyć, ale to nie było możliwe, złapał mnie za uda, trzymając w miejscu. Kiedy poczułam jego oddech na sobie, podskoczyłam.
„Nie ruszaj się, mała”, powiedział, zanim poczułam jego usta na sobie. Jezus Chrystus. Kiedy poczułam, jak jego język wchodzi we mnie, nie mogłam powstrzymać głośnego jęku z rozkoszy. Jego ręka była na moim brzuchu, trzymając mnie w miejscu. Czy bycie samotną przez rok sprawiło, że stałam się tak desperacka?
Z jego piersi wydobył się pomruk, był dziki, we mnie narastał głód, którego nie chciałam, ale miałam tylko tyle kontroli nad swoim ciałem.
„Podoba mi się to, mała, jak twoje ciało reaguje na mnie”, powiedział.
Jego usta na mnie sprawiały, że całe moje ciało płonęło, zostawiając iskry przyjemności i pożądania, sprawiając, że pragnęłam więcej, ale to było złe, o tak złe.
Jego język krążył i drażnił mnie, aż zaczęłam dyszeć.
„Brzmisz tak cholernie seksownie, mała”. Jego głos był przesycony pożądaniem.
Moje ciało pragnęło uwolnienia, ale nie chciałam się poddać.
„Cholera, chcesz dojść, księżniczko?”, zapytał mnie, głaszcząc moje uda.
Nie miałam orgazmu od czasu Anthony'ego i byłabym absolutną idiotką, gdybym dała mu swój orgazm.
„Nie”, powiedziałam.
Usłyszałam, jak się śmieje, potem poczułam, jak się porusza, a potem mnie pocałował, mogłam poczuć swój smak na jego języku i z jakiegoś szalonego powodu jęknęłam w jego usta.
„Dojdziesz dla mnie, czy tego chcesz, czy nie”, powiedział.
Poczułam jego ruchy, potem jedna z jego rąk wsunęła się między moje nogi.
„Cholera, jesteś taka mokra dla mnie, mała”, mruknął.
„Jesteś tutaj również piękna. Tak cholernie piękna i miękka”.
Wsadził jeden palec we mnie, moje ciało wygięło się w jego rękach.
„Jesteś tak cholernie ciasna”. Wyciągnął palec i delikatnie wsunął z powrotem we mnie. Moje plecy wygięły się, gdy zacisnęłam się na nim z zapałem.
Wyciągnął palec i wsunął z powrotem dwa palce. Nie mogłam już dłużej się powstrzymywać i zaczęłam jęczeć, był precyzyjny i miał utalentowane ręce.
„Wyglądasz tak cholernie seksownie”, powiedział.
Kiedy jego palec znalazł to miejsce, wiedziałam bez wątpienia, że zobaczy i będzie w szoku. Nie mogłam już tego dłużej powstrzymywać.
