Rozdział Czterysta Siedemdziesiąt Dwa+

KODA

O cholera, wiedziałem, że to będzie bolało. Ale kurwa.

Trudniej było mi powstrzymać się od płaczu, niż myślałem, bo to było wszystko, czego chciałem. Od momentu, gdy zapukałem do jej - moich - drzwi, te wszystkie przewracanie oczami i odwracanie wzroku? To była tylko próba nie załaman...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie