Rozdział 434 Wyżsi

"Tyrell!"

Głos Daryla przeszył telefon.

"Tak, panie Fields! Czym mogę służyć?" Tyrell natychmiast przełączył się na najbardziej uniżony ton.

Z boku Larry obserwował z jawną zazdrością. Jasne, on też pracował dla Daryla — nawet dostał willę w ramach umowy — ale nigdy nie przydzielono mu niczego wa...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie