Rozdział 156 Porwanie

Gdy tylko Celeste wyszła, Carl zgasił niedopałek papierosa na poplamionym drewnianym stole, a potem skinął palcem w stronę Tony'ego Marino, Frankiego Russo i Vinniego Calabrese, którzy siedzieli w kącie jak sparaliżowani.

Tłusta żarówka kołysała się nad głową, wycinając na twarzy Carla groteskową m...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie