Rozdział 161 Szaleństwo

Charles nawet nie drgnął, gdy przycisnął jej szarpiące się nogi obiema rękami. "To ja! Emily, spójrz na mnie! To ja!"

Emily w ogóle go nie słyszała. Jej umysł był zalany lodowatym uczuciem igieł przebijających skórę, a jej wzrok wypełniały wykrzywione twarze—złośliwy uśmiech Carla, jadowite spojrze...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie