Rozdział 84 Kara

W drzwiach stała Klara, jej twarz była blada jak śmierć, oczy płonęły z wściekłości, całe ciało drżało z gniewu!

Jej starannie wykreowany wygląd był teraz zniekształcony przez zazdrość i szaleństwo.

Właśnie była świadkiem wszystkiego przez szparę w drzwiach—Charles obejmował dłoń Emily, oboje byli...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie