ROZDZIAŁ 22

Saphira przeszła przez łuk prowadzący do ogrodu, a świeży zapach ziemi i zieleni wypełnił jej płuca. Przestrzeń tętniła życiem—głosy szepczące, sylwetki poruszające się, wszyscy zwrócili się ku niej i Nikolasowi, gdy weszli.

Jej puls przyspieszył, palce drżały lekko po bokach. Morze nieznanych twar...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie