ROZDZIAŁ 35

Saphira nigdy nie czuła się bardziej bezsilna. Mogła tylko krzyczeć, jej głos był chrapliwy z rozpaczy, a łzy zamazywały jej wzrok. Nie zdawała sobie sprawy—nie naprawdę rozumiała—kiedy jej uczucia do Nikolasa pogłębiły się w coś niezachwianego. Ale stojąc tutaj teraz, patrząc jak Starszy unosi miec...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie