Rozdział 200

Kylan

Stałem przy oknie, z założonymi rękami, patrząc na gości, którzy wchodzili do środka. Wszyscy byli ubrani odświętnie i przybyli z daleka tylko po to, by zrobić jedno.

Oceniać.

To była jedyna rzecz, w której ci ludzie byli dobrzy.

Ale mnie to nie obchodziło.

Jedyne, co mnie interesował...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie