Rozdział 253

Violet

Szłam obok Jacka w milczeniu. Tak to już trwało od dłuższego czasu, żadne z nas nie mówiło ani słowa. Nie było to niezręczne ani niewygodne, po prostu spokojne.

Bo bądźmy szczerzy.

O czym miałabym z tym człowiekiem rozmawiać?

Grupa była duża, może około pięćdziesięciu osób w sumie. Trinity i...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie