Rozdział 298

Kylan

Stałem przed posiadłością Wyrnsbane, patrząc prosto na białe kamienne mury. Była to jedna z najpiękniejszych posiadłości w Lyperii, blisko pałacu, i zawsze wydawała się bardziej gościnna niż ta klatka, którą nazywałem domem.

Bramy zawsze były otwarte, żadnych strażników w zasięgu wzroku, ale d...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie