Rozdział 301

Violet

Kiedy wróciliśmy z przymiarki sukni, było już popołudnie. Mimo że znów utknęliśmy w tym pałacu, cieszyłam się, że wróciliśmy.

Nie sądziłam, że wytrzymam kolejny godzinę z królem, który wyraźnie przyszedł tylko po to, żeby mieć mnie na oku. Jego spojrzenia, jego słowa, naszyjnik na mojej szyi...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie