Rozdział 310

Violet

Jego głos lekko się załamał, a kiedy spojrzałam mu w oczy, zauważyłam, że były czerwone. Oczywisty znak Lunaris.

Kaelis był tuż obok, ale nie patrzył na nią. Patrzył na mnie.

"Gdzie jest Kylan?"

"Nie ma go tutaj," powiedziałam szybko.

Krzywy uśmiech pojawił się na jego ustach. *"Oczywiś...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie