Rozdział 101

Twarz Vaughna była blada, jego klatka piersiowa unosiła się ciężko, gdy zmagał się z myślami.

W końcu strach przed rzeczywistością i rozważanie za i przeciw przezwyciężyły jego chciwość i niechęć.

Z wielkim trudem wymusił uśmiech, który bardziej przypominał grymas, i powiedział drżącym głosem: "Pa...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie