Rozdział 110

W tym momencie kierownik restauracji wpadł do pokoju, niemal potykając się o własne nogi, gdy pędził do Robbiego. Jego twarz była blada, wyglądał, jakby miał zaraz zemdleć.

W szepcie, pełnym paniki tonie, powiedział: "Robbie! Nie możesz tego zrobić! To jest pan Garcia z Novarii, ten facet, który wł...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie