Rozdział 138

W restauracji Bianca opuściła rękę z ust, jej twarz pełna niepokoju. Wyszeptała do Aleksandra: "Czy zepsułam coś dla Wiktorii? Nie chciałam, żeby to wyszło."

Aleksander spojrzał na zmartwioną Biancę, jego wyraz twarzy złagodniał, kiedy poklepał ją po głowie. "Nie martw się, Bianco. To nie twoja win...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie