Rozdział 142

Victoria uśmiechnęła się delikatnie, ale jej oczy pozostały chłodne, jakby rozszyfrowanie tak skomplikowanego kodu było dla niej dziecinną igraszką.

"Jesteś zbyt uprzejmy, to tylko część mojej pracy."

Wstała z gracją. "Skoro kod jest rozszyfrowany, przesłuchanie to twoja działka. Jeśli nic więcej ...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie