Rozdział 168

"Kula trafiła w ramię osoby najbliżej mnie. Wszyscy byli przerażeni do granic możliwości."

Wiktoria opuściła rękę, a jej głos przesiąknięty był subtelną ironią. "Odkryłam, że mam talent do takich rzeczy, i polubiłam uczucie bycia w kontroli, decydowania o własnym losie, zamiast zostawiać go w czyic...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie