Rozdział 22: Archiwum dusz

Strumyk prowadził ich głębiej do obiektu, niż Lana się spodziewała.

To, co zaczęło się jako naturalny ciek wodny, stopniowo okazało się być sztucznym kanałem, wykutym w skale i wyłożonym betonem, zręcznie zamaskowanym, by wyglądał jak naturalny kamień. Podążając za jego biegiem, korona lasu ustąpił...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie