Rozdział 114 Drapieżnictwo

Moneta wirowała w powietrzu, jej krawędzie łapały światło, gdy Charles złapał ją pewnie w swoją dłoń.

Przykrył monetę obiema rękami i spojrzał na Ofelię. "No więc, 'Tak' czy 'Nie'?"

Ofelia wpatrywała się intensywnie w jego zamknięte dłonie. "Nie."

Z wyrazem spokoju Charles zdjął ręce, by odsłonić...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie