Rozdział 22 Stary dom

W momencie, gdy Charles wszedł do korytarza, który utworzył się z lustra, wszystko wokół niego zamilkło.

Nieskończona ciemność pochłonęła go całkowicie, tylko mała czerwona lampka na jego dyktafonie migała słabo w ciemności, jak umierająca świetlik.

Po wieczności, która wydawała się trwać bez końc...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie