Rozdział 93 Obracanie stołów

Charles upadł na wilgotną ziemię, a tępy ból rozkwitł w jego piersi, zmuszając go do chrapliwego kaszlu.

Krew kapała z sekatora w ręce Pierre'a. Korzenie, które rzuciły się na kostki Charlesa, teraz wiły się jak zwęglone nitki, podczas gdy powietrze było ciężkie od cierpkiego zapachu spalonej rośli...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie