DWA. 15

„Panie, ja... ja... ja nie rozumiem, o co ci chodzi,” wykrztusiła Emeriel.

„Wierzę, że rozumiesz, Emeriel,” odparł Lord Herod, jego oczy pełne życzliwości. „Więź dusz zna. Może nie od razu, ale w końcu staje się jasne. Jesteś Syreną, prawda?”

Domyślił się. Westchnęła, rezygnacja przeszła przez nią...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie