DWA.. 027

„Myślisz, że się domyśla?” zapytała w końcu dziewczyna, przerywając ciszę.

Alviara powoli pokręciła głową. „Wątpię. Ale kto może naprawdę znać jego myśli?” Zrobiła pauzę. „Jak masz na imię?”

„Emeriel.”

„Emeriel.” Imię było jak pieszczota na języku Alviary. „Ach, ludzki książę? Porwany z dworu prz...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie