DWA. 28

EMERIEL

Emeriel i Lord Herod spacerowali pod księżycowym niebem, ich latarnie rzucały delikatne światło na brukowaną ścieżkę.

Gdy przechodzili, głowy się pochylały, a ciekawskie oczy śledziły ich kroki.

"Są zaskoczeni," zauważył Lord Herod z łagodnym śmiechem. "Nie widziano mnie z kobietą od śmie...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie