DWA. 29

EMERIEL

Emeriel leżała na skrzypiącym drewnianym stole, czując chłód przenikający jej plecy i brzuch, a jej intymne miejsca nieprzyjemnie mrowiły od inwazyjnych badań. Orin spoglądała na nią z nieodgadnionym wyrazem twarzy.

"Możesz wejść, mój panie," zawołała uzdrowicielka, a jej głos odbijał się ...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie