DWA. 49

WIELKI PAN VLADYA

"Wasza Wysokość," uzdrowiciel pakował swoją torbę z ziołami, rzucając przelotne spojrzenia pełne troski w stronę Vladyi.

"Co się dzieje, Faiwick?" Vladya pił swoją herbatę niedbale, gorzki smak pozostawał na jego języku. "Twoje wahanie mi nie pomaga, więc lepiej mów otwarcie."

"...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie