DWA: 82

Ottai zatrzymał się w pół kroku, jego ręka wyciągnęła się, aby chwycić ramię Vladya, i nachylił się bliżej, obniżając głos do szeptu. "Czekaj... Czy ona była 'biznesem', którym musiał się zająć przez kilka dni? Samica w rui, która na niego odcisnęła?"

"Uh-huh." Oczy Vladya przesunęły się w stronę D...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie