TRZY 24

WIELKI PAN ZAIPER

Wydał kolejny głośny śmiech, jego głos odbijał się echem po pokoju.

Rozłożony leniwie na stole w niczym innym, jak w cienkich bokserkach, jego szerokie ramiona trzęsły się z rozbawienia, gdy Razarr ugniatał napięte mięśnie pod jego skórą.

"Więc, pozwól, że to dobrze zrozumiem," ...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie