TRZY 29

WIELKI PAN VLADYA

"To miejsce jest piękne," wykrzyknęła Aekeira, jej promienny uśmiech rozjaśnił twarz, gdy zerwała delikatny kwiat wiśni z pobliskiej gałęzi. "I takie spokojne."

Wielki Pan Vladya nie mógł oderwać od niej wzroku. Każdy jej ruch, każdy krok, jego oczy śledziły ją.

Zabrał ją do swo...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie