TRZY 66

W oczach Vladyi była determinacja, której Daemonikai nie widział u niego od bardzo dawna.

„Dużo o tym myślałem, i wiesz, do jakiego wniosku doszedłem?” Usta Vladyi drgnęły w smutnym uśmiechu. „Wciąż chcę przeprowadzić rytuał, mimo wszystko.”

Vladya był gotów spróbować, walczyć, mieć nadzieję, nawe...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie