TRZY 67

„Ale ten mur dawno już się rozpadł.” Lord Ottai odsunął jej drżącą rękę od twarzy, trzymając ją. „Nie ma go, Emeriel. Nie było go od dawna. Twoje uczucia do niego wróciły, niezależnie od tego, jak bardzo próbowałaś z nimi walczyć. A kiedy byłaś z nim ponownie, te uczucia tylko się wzmocniły. Teraz c...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie