CZTERY 28

„Udało się,” Amie dyszała, puszczając uchwyt i wycierając pot z czoła.

Livia wypuściła powietrze, stabilizując się. Wstając, poklepała Amie po ramieniu. „Dobrze ci poszło.”

Dziewczyna rozpromieniła się na pochwałę.

Przechodząc przez pokój do miejsca, gdzie Aekeira leżała zmięta na podłodze, spojr...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie