38

EMERIEL

Zanim Emeriel zdążył założyć tunikę, Aekeira stanęła przed nim, zasłaniając go.

"Czy mogę iść pierwsza, wasza wysokość?" Aekeira zająknęła się, jej głos pełen lęku.

Wzrok trzech wielkich lordów spoczął na Aekeirze. To, co właśnie zrobiła, było bluźnierstwem. Świętokradztwem.

Było zabroni...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie